Księga Henocha: sumeryjskie adaptacje astronomiczne oraz tajemnica pieczęci. (2)

ASTRONOMICZNA Księga Henocha.

O ile historię Sumerów i żydów udało się Henochowi dość łatwo połączyć. To z sumeryjską astronomią było o wiele trudniej. Gdyż to żyjące w ciemności plemię, było święcie przekonane o płaskiej ziemi i jej centralnym położeniu we wszechświecie. Jednak z opisów Henocha wynika, że on sam doskonale wiedział o istnieniu Układu Słonecznego i rządzących nim prawach. Ponieważ nie tylko przebywał wśród Sumerów w Mezopotamii, ale również przeprawił się przez Morze Czerwone do ich drugiej społeczności, która osiedliła się w Egipcie. Zaś obie społeczności wiedziały o istnieniu wszystkich planet Układu Słonecznego oraz o dokładnym ich położeniu i ruchach wobec Słońca. Co więcej wiedzę swoją potrafili wykorzystywać w praktyce. Budując obiekty o parametrach matematycznych odpowiadających ruchom ciał Układu Słonecznego. Pytanie tylko dlaczego Henoch użył tak ekwilibrystycznych i fałszywych opisów astronomicznych do namiastkowego przemycenia prawdy o Układzie Słonecznym dla swoich współplemieńców. Zamiast pokazać im prawdę i wyprowadzić z ciemności.

[72]
1 Księga obrotów świateł niebieskich, stosownie do ich właściwości i klas, zgodnie z ich regulaminem i okresami, ich imionami i miejscem pochodzenia oraz miesiącami.
2 Pierwsze prawo świateł jest takie.
3 Światło słońce wschodzi we wschodnich bramach nieba, a chowa się w zachodnich bramach niebios.
3 Widziałem sześć bram, z których słońce Wychodzi, i sześć bram, w których się chowa. W tychże bramach wschodzi i zachodzi księżyc. [Tak samo] dowódcy gwiazd razem z prowadzonymi przez nich [zastępami]. Jest [ich] sześć na wschodzie i sześć na zachodzie, każda dokładnie na swoim miejscu, jedna koło drugiej. W bramach tych są okna po stronie południowej i północnej.
4 Najpierw wstaje światło większe zwane słońcem. Jego kolistość podobna jest do kolistości niebios. Całe Wypełnione jest ogniem dającym światło i ciepło.
5 Wiatr popycha powóz, na który [ ono] wstępuje. Słońce zstępuje z nieba i północną drogą powraca na wschód. Jest tak prowadzone, żeby trafiło do właściwej bramy i [znowu] zaświeciło na niebie.
6 I tak w pierwszym miesiącu wstaje ono w dużej bramie, mianowicie w czwartej z sześciu [ Wymienionych] bram, znajdujących się na wschodzie.
7 W tej czwartej bramie, z której słońce wstaje w pierwszym miesiącu, znajduje się dwanaście okien, z których, gdy są otwarte, Wydobywają się płomienie.
8 Kiedy słońce wschodzi na niebo, to przez trzydzieści dni Wychodzi tą czwartą bramą i dokładnie chowa się do czwartej bramy po zachodniej stronie nieba.
9 W tych dniach dzień staje się codziennie dłuższy, a noc staje się coraz krótsza, aż do trzydziestego poranka.
10 W tym okresie dzień jest dłuższy od nocy o 2/9 dnia i wtedy dzień ma dokładnie dziesięć części, a noc osiem części.
11 Słońce wschodzi z czwartej bramy i zachodzi do czwartej bramy. Potem na trzydzieści poranków powraca do piątej bramy po stronie wschodniej. Wschodzi z niej, a [potem] zachodzi do piątej bramy.
12 Wtedy dzień staje się dłuższy o dwie części i dzień ma jedenaście części. Noc staje się krótsza i dochodzi do siedmiu części.
13[Następnie] słońce powraca na wschód i wchodzi do bramy szóstej. Ze względu na swój znak przez trzydzieści jeden poranków wstaje [z szóstej, wschodniej bramy] i Zachodzi do szóstej bramy.
14 W tym okresie dzień staje się dłuższy od nocy i dzień jest podwojeniem nocy. Dzień osiąga dwanaście części, a noc staje się krótsza i osiąga sześć części.
15 Słońce wstaje tak, że dzień staje się krótszy, a noc dłuższa. Słońce powraca na wschód i wchodzi do szóstej bramy i powstaje z niej i zachodzi przez trzydzieści poranków.
16 Po skończeniu trzydziestu poranków dzień skraca się dokładnie o jedną część. Dzień ma wtedy jedenaście części, a noc siedem części.
17 Słońce Wychodzi z zachodu poprzez tę szóstą bramę i udaje się na wschód. Następnie przez trzydzieści dni powstaje w piątej bramie. Potem zachodzi ponownie po stronie zachodniej, w piątej zachodniej bramie.
18 W tym okresie dzień maleje o dwie części i dochodzi do dziesięciu części, a noc do ośmiu części.
19 Słońce wschodzi przez tę piątą bramę i zachodzi do bramy piątej na zachodzie. Wschodzi w czwartej bramie przez trzydzieści jeden poranków zgodnie ze swoim znakiem i chowa się na zachodzie.
20 W tym czasie dzień równy jest nocy. Noc ma dziewięć części i dzień dziewięć części.
21 Słońce wschodzi przez tę bramę i chowa się na zachodzie. Powraca na wschód i wschodzi w trzeciej bramie przez trzydzieści poranków i chowa się na zachodzie w trzeciej bramie.
22 W tym czasie noc wydłuża się, jest dłuższa od [poprzedniej] nocy, a dzień codziennie jest krótszy od [ dnia poprzedniego] aż do trzydziestego poranka. Noc osiąga dokładnie dziesięć części, a dzień osiem części.
23 Słońce wschodzi przez trzecią bramę, a zachodzi w trzeciej zachodniej bramie i wraca na wschód. Słońce wstaje przez drugą bramę wschodnią przez trzydzieści poranków i zachodzi w drugiej bramie po stronie zachodniej nieba.
24 W tym dniu noc osiąga jedenaście części, a dzień siedem części.
25 Słońce wschodzi w tym czasie drugą bramą i chowa się do drugiej zachodniej bramy. Powraca na wschód do pierwszej bramy przez trzydzieści jeden poranków i zachodzi po zachodniej stronie do pierwszej bramy.
26 W tym dniu noc wydłuża się i jest dwukrotnie dłuższa niż dzień. Noc osiąga dokładnie dwanaście części, a dzień sześć części.
27 Tak więc słońce skończyło stacje swej wędrówki i powróciło ponownie do stacji swej wędrówki. Przechodzi przez [pierwszą] bramę przez trzydzieści poranków i zachodzi po stronie zachodniej naprzeciwko niej.
28 W tym czasie noc staje się krótsza o jedną część (…) osiąga jedenaście części, a dzień siedem części.
29 Słońce wraca, wchodzi do drugiej wschodniej bramy i powraca wzdłuż tych sekcji swej wędrówki przez trzydzieści poranków, powstając i zachodząc.
30 W tym czasie dzień staje się krótszy, noc osiąga dziesięć części, a dzień do ośmiu części.
31 W tym czasie słońce wychodzi drugą bramą, chowa się na zachodzie, powraca na wschód, powstaje w trzeciej bramie przez trzydzieści jeden poranków i chowa się po zachodniej stronie nieba.
32 W tym czasie noc staje się krótsza i osiąga dziewięć części. Dzień [ również] osiąga dziewięć części, [ tak że] noc staje się równa dniowi. Rok liczy dokładnie trzysta sześćdziesiąt dni.
33 Długość dnia i nocy oraz krótkość dnia i nocy różne są w zależności od biegu słońca.
34 Dlatego jego wędrówka w dzień staje się dłuższa, a w nocy krótsza.
35 To jest prawo i bieg słońca oraz jego powrót, ilekroć powraca. Sześćdziesiąt razy powraca i pozostaje. Jest to wielkie wieczne światło, które na wieki wieków nazwane jest słońcem.
36 To, które powstaje, jest wielkim światłem, a nazwane tak jest z nakazu Pana ze względu na swój wygląd.
37 Powstaje ono i zachodzi. Nie zmniejsza się ani nie odpoczywa. Dzień i noc wędruje tak na swym wozie. Jego światło siedmiokroć jest jaśniejsze od światła księżyca, ale w rozmiarach oba są równe.

Z powyższego wynika, że Henoch dokładnie przestudiował sumeryjskie zapisy oraz wyliczenia dotyczące poszczególnych dni, miesięcy i pór roku. I dostosował je do „norm” płaskiej Ziemi… z elementami mitologii greckiej.

73.
1 [Poznawszy ] to prawo, ujrzałem inne prawo dotyczące mniejszego światła zwanego księżycem.
2 Okrąg jego jest taki, jak okrąg słońca. Wiatr popycha swoim podmuchem wóz, na którym on jedzie. Otrzymał światło w odmierzonej mierze.
3 Każdego miesiąca zmieniają się jego wschody i zachody. Dni jego są jak dni słońca. Kiedy zaś jego światło jest jednostajnie [pełne, wówczas] wynosi ono siódmą część światła słońca.
4 Kiedy wschodzi, jego pierwsza faza jest z kierunku wschodniego. Wschodzi trzydziestego poranka, pojawia się tego dnia i staje się dla ciebie pierwszą fazą księżyca, trzydziestego poranka, razem ze słońcem, w tej bramie, poprzez którą wschodzi słońce.
5 I połowa (…) z siódmej części. Cały jego krąg jest pusty, bez światła, z wyjątkiem siódmej części. [Jest to] czternasta część jego [ całkowitego] światła.
6 W dniu, w którym otrzymuje siedem i pół [miary] swego światła, światło jego wzrasta o siedem i pół [miary].
6 W dniu, w którym otrzymuje siedem i pół części swego światła, jego światło wzrasta do siedmiu siódmych i połowy.
7 Zachodzi [razem] ze słońcem, a kiedy słońce wschodzi, księżyc wschodzi razem z nim i otrzymuje połowę jednej części światła. Tej nocy na początku jej poranka, z początkiem dnia księżycowego, księżyc zachodzi razem ze słońcem i jest przyćmiony tej nocy w siedmiu i pół częściach.
8 Powstaje tego dnia dokładnie w siódmej części i wychodzi i chowa się tam, gdzie wschodzi słońce, i w pozostałe swe dni jaśnieje w siedmiu siódmych.

74.
1 Ujrzałem też inny cykl i [inne] prawo, które nim rządzi. Dzięki temu prawu spełnia on cykl miesiąca.
2 Święty anioł Uriel, który jest przewodnikiem wszystkich, pokazał mi to wszystko, tak że spisałem wszystkie ich pozycje, tak jak mi je pokazał. Poznałem [ więc] ich miesiące takie, jakie są, i wygląd ich światła aż do wypełnienia się piętnastu dni.
3 W siedmiu etapach przechodzi z pełni do ciemności i w siedmiu eta-pach przechodzi do pełni na wschodzie i na zachodzie.
4 W pewnych miesiącach zmienia [swe] zachody, a w pewnych miesiącach kieruje się swym własnym biegiem.
5 W dwóch miesiącach zachodzi razem ze słońcem w owych dwóch bramach, które są pośrodku, w trzeciej i czwartej bramie.
6 Wychodzi przez siedem dni i powraca na nowo do bramy, z której wychodzi słońce. I w tej [bramie] następuje pełnia i odchodzi od słońca i idzie w ósmym dniu do szóstej bramy, z której wychodzi słońce.
7 I kiedy słońce wstaje z czwartej bramy, [księżyc] wychodzi na siedem dni aż do momentu, gdy wschód z i z piątej [bramy] . Znowu powraca na siedem dni do czwartej bramy, następuje pełnia i odchodzi do pierwszej bramy na osiem dni.
8 Znowu powraca na siedem dni do czwartej bramy, z której wychodzi słońce.
9 W ten sposób zobaczyłem ich pozycje, jak księżyce wstają, a słońce zachodzi w te dni.
10 I gdy zliczy się razem pięć lat, wówczas słońce ma nadmiar trzydziestu dni. Jednakże wszystkie dni, które dochodziły do niego na jeden rok tych pięciu lat, kiedy one zostały ukończone, wzrosły do trzystu sześćdziesięciu czterech dni.
11 Różnica [czasu] słońca i gwiazd dochodzi do sześciu dni. W ciągu pięciu lat – sześć [dni] każdego [roku], różnica wynosi trzydzieści dni i księżyc zachodzi w stosunku do słońca i do gwiazd przez trzydzieści dni.
12 Księżyc prowadzi dokładnie wszystkie lata zgodnie z ich odwiecznymi pozycjami. Nie wyprzedzają ani nie spóźniają się nawet o jeden dzień, lecz zmieniają rok dokładnie po trzystu sześćdziesięciu dniach.
13 W trzech latach jest tysiąc dziewięćdziesiąt dwa dni, a w pięciu latach tysiąc dwadzieścia dni, tak że w ośmiu latach jest dwa tysiące dziewięćset dwanaście dni.
14 W stosunku do samego księżyca [liczba] dni w ciągu trzech lat dochodzi do tysiąca sześćdziesięciu dwóch, a w [ciągu] pięciu lat pomniejsza się o pięćdziesiąt dni(…)
15 W pięciu latach mieści się tysiąc siedemset sześćdziesiąt dni, tak że dla księżyca osiem lat zawiera dwa tysiące osiemset trzydzieści dwa dni.
16 Ponieważ dla ośmiu lat różnica wynosi osiemdziesiąt dni to wszystkich dni, które należy odjąć od ośmiu lat jest osiemdziesiąt.
17 Rok kończy się dokładnie zgodnie z pozycją słońca i pozycją tych, którzy wschodzą z bram, przez które przez trzydzieści dni wstaje i zachodzi [słońce] .

Z podobną dokładnością jak słoneczną zasadę dni, miesięcy i pór roku, Henoch przestudiował sumeryjska wiedzę o Księżycu. Zatem musiał znać prawdę o jego obrotach wokół Ziemi. A skoro tak wnikliwie szukał, to niemożliwe jest, aby nie natknął się na sumeryjską pieczęć z przedstawionym na niej Układem Słonecznym. I grzeszącego „boga” – Czuwającego, nauczającego wybrany naród Sumerów. Zagadką tylko jest dlaczego obok Jowisza i Saturna, umieszczono trzeciego olbrzyma Nibru. Z pewnością nie ma tu przypadku.

pieczęć-sumeryjska.jpg

75.
4 Uriel pokazał mi również dwanaście otwierających się bram na orbicie wozu słońca na niebie, z którego wychodzą promienie słońca. Z nich pochodzi upał na ziemi, gdy są one otwarte w oznaczonym dla nich czasie.
5 Tak też jest w sprawie wiatrów i ducha rosy, gdy ich bramy są otwarte w [ oznaczonym] czasie na krańcach nieba.
6 Ujrzałem dwanaście bram w niebie na krańcach ziemi, z których wychodzą ze wschodu na zachód słońce, księżyc, gwiazdy i wszystkie dzieła niebios.
7 Jest wiele otworów okiennych po stronie lewej i prawej i każde okno w [oznaczonym] czasie wysyła ciepło odpowiednio do tych bram, z których wychodzą gwiazdy zgodnie z wydanym im przez niego rozkazem i do których zachodzą stosownie do ich liczby.
8 Ujrzałem wozy na niebie jadące przez świat ponad i poniżej tych bram, w których krążyły nigdy nie zachodzące gwiazdy.
9 Jeden z tych wozów był znacznie większy i obiegał cały świat.

Jeden z tych wozów był znacznie większy i obiegał cały świat.
Skoro Księżyc był tej samej wielkości co Słońce, a różnił się tylko jasnością. To największym z wozów obiegających po niebie cały świat było Nibru! Krążące po najdalszej orbicie od Słońca i obiegające dookoła wszystko co w Układzie Słonecznym się znajduje. Jednak dlaczego twórca pieczęci, umieścił Nibru tuż za Pasem Meteorytów, oddzielającym Marsa od Jowisza?
I niech nikt nie myśli, że Nibru była kiedyś przed Jowiszem, lecz rozbiła się w drobny mak. Po zderzeniu z księżycem Marsa, lub odleciała z Układu Słonecznego. Zderzenie Nibru z księżycem Marsa wyglądało by tak jak zderzenie ziarna maku z dynią; Księżyc by znikł, a Nibru by pozostało.

 78.
1 Imiona słońca są następujące: pierwsze Oriares, drugie Tomazes.
2 Księżyc ma cztery imiona: pierwsze imię [to] Asonia, drugie Ebla, trzecie Benase, a czwarte Era’e.
3 Są to dwa wielkie światła. Ich okrąg jest jak okrąg niebios, a w rozmiarach oba są równe.
4 W kręgu słońca jest siedem części światła dodane mu w większej mierze niż księżycowi i w odpowiedniej mierze jest ono przenoszone [na księżyc] dopóty, dopóki nie wyczerpie się siódma część [światła] słońca.
5 Zachodzą one i wchodzą do zachodnich bram, prowadzą bieg okrężny stroną północną i wschodzą przez wschodnie bramy na firmamencie nieba.
6 Kiedy wschodzi księżyc, ukazuje się na niebie i ma połowę siódmej części światła. Czternastego dnia napełnia się całym swym światłem.
7 Przenosi się nań piętnaście części światła [tak długo] , aż piętnastego dnia jego światło jest pełne, zgodnie ze znakiem roku i sumami piętnastu części. I wtedy księżyc zaczyna istnieć połówkami siódmej części.
8 Gdy zaczyna się zmniejszać, pierwszego dnia traci do czternastu części swego światła, drugiego trzynaście, trzeciego dwanaście, czwartego jedenaście, piątego dziesięć, szóstego dziewięć, siódmego osiem, ósmego siedem, dziewiątego sześć, dziesiątego pięć, jedenastego cztery, dwunastego trzy, trzynastego dwie części, czternastego połowę siódmej części, a całe światło, które pozostaje z całości, znika piętnastego dnia.
9 W pewne miesiące księżyc ma dwadzieścia dziewięć dni w każdym [miesiącu] i raz dwadzieścia osiem.
10 Uriel pokazał mi inne prawo, kiedy to światło przeniesione bywa na księżyc i jak ono jest ze słońca.
11 Przez cały czas, przez który wzrasta światło księżyca, przenosi [światło na siebie] z naprzeciwka słońca, aż w ciągu czternastu dni jego światło jest pełne na niebie. Kiedy cały świeci, jego światło jest pełne na niebie.
12 Pierwszego dnia nazywany jest nowiem, ponieważ tego dnia powstaje na nim światło.
13 [Jego światło] staje się pełne dokładnie w dniu, kiedy słońce zachodzi na zachód i powstaje ze wschodu w nocy. Księżyc świeci przez całą noc, aż słońce wstaje naprzeciw niego i księżyc widziany jest naprzeciw słońca.
14 Po stronie, po której ukazuje się światło księżyca, znowu ubywa [księżyca] aż do zupełnego zaniku jego światła i dni księżyca dochodzą do końca, jego krąg pozostaje pusty, bez światła.
15 Przez trzy miesiące, we właściwym jego czasie, osiąga trzydzieści dni i przez trzy miesiące osiąga w każdym [ miesiącu] dwadzieścia dziewięć dni, w którym to czasie dopełnia swych zmniejszeń, w pierwszym [ okresie] czasu i w pierwszej bramie, w sto siedemdziesiąt siedem dni.
16 W czasie jego wschodzenia przez trzy miesiące ukazuje się on w każdym [miesiącu] przez trzydzieści dni. Przez trzy miesiące ukazuje się w każdym [miesiącu] przez dwadzieścia dziewięć dni.
17 Nocą każdorazowo przez dwadzieścia [dni] wygląda jak człowiek, a przez dzień jak niebo, bo nic w nim nie ma poza jego światłem.

79.
1 A teraz, synu mój Matuzalemie, pokazałem ci wszystko. Takie prawa rządzą gwiazdami niebios.
2 Pokazano mi całe ich prawo, normy na każdy dzień i na każdy czas i na każdy [ okres] i na każdy rok i na każde jego zakończenie stosownie do nakazu na każdy miesiąc i każdy tydzień.

Jednak Henoch nie pokazał wszystkiego Matuzalemowi, bo i tak wszystko byłoby nie do ogarnięcia dla plemiennej ciemności.
Jak już wcześniej wspomniałem, moim zdaniem ogromna planeta umieszczona tuż za Pasem Meteorytów nie znalazła się tam przypadkowo. Powodem jest zbyt duża odległość Nibru od Słońca, dlatego nie byłoby dla niej miejsca na pieczęci. Jeśli jednak udało by się ją gdzieś zmieść, to trudno byłoby skojarzyć Nibru z Układem Słonecznym.
A może jednak takie miejsce na pieczęci jest?
Ta planeta jest pomiędzy rozmawiającymi, więc załóżmy, że jest to Nibru. Rzeczywiście pokazaną tam planetę, trudno jakkolwiek z Układem Słonecznym skojarzyć.
Dlatego twórca pieczęci wybrał inną metodę, aby pokazać miejsce Nibru w Układzie Słonecznym. Umieszczając Nibru tuż za Pasem Meteorytów, wykazał, że należy jej szukać za Pasem. A skoro nie ma jej za Pasem Meteorytów, to musi być za tym pasem drugim – Pasem Kiupera. Co więcej podaje również w ten sposób odległość Nibru od Słońca! W dodatku, którą można sprawdzić… i to na trzy sposoby!?
Jak łatwo zauważyć, na pieczęci Nibru od Pasa Kiupera oddziela pięć planet. Pierwszą jest Jowisz, a ostatnią Pluton. Zatem liczba pięć jest w tym wypadku kluczowa.
Czyżby Nibru należy szukać pięć razy dalej od Słońca niż ostatnia planeta Pluton?
Więc spróbujmy.
Uśrednioną odległość Plutona mnożymy przez pięć: 5,9 miliarda km razy pięć, daje nam 29,5 miliarda km.
W drugiej wersji dla każdej z pięciu planet wyliczyłem współczynnik z ilości lat ich jednego obiegu wokół Słońca do ich odległości do Słońca. Który dla Jowisza wynosi 64.83, a dla Plutona 20,77. Wyliczając poszczególne planety, łatwo zauważymy, że im dalej od Słońca, tym współczynnik coraz bardziej spada. Zatem żeby wyliczyć średni spadek dla każdej z tych pięciu planet. Od współczynnika Jowisza odjąłem współczynnik Plutona (64,83 – 20,77 = 44,06). Tak uzyskany wynik podzieliłem przez pięć. Ponieważ taką liczbę wskazuje autor pieczęci, czyli ilości planet od zaznaczonej na pieczęci pozycji Nibru do Plutona. Wówczas otrzymałem średni wynik wzrostu odległości dla każdej z tych planet. Który zależny jest od lat całkowitego obrotu planety wokół Słońca i odległości od niego. W wypadku tych pięciu planet wynosi on 8,812 (8,8)
Skoro znamy ilość lat, jaką potrzebuje Nibru na obiegnięcie Słońca i znamy uśredniony współczynnik wzrostu odległości. To spróbujmy te dane pomnożyć (3600 lat razy 8,8 = 31,723).  W tym wypadku odległość Nibru od Słońca powinna wynosić 31,7 miliarda km. Zatem jest tylko o 2,4 au większa od średniej au dla Plutona z wersji pierwszej (1 au równa się odległości Ziemi od Słońca) . Czyli bardzo niewiele zważywszy na ekscentryczność orbity Plutona, która waha się pomiędzy 29,7 a 49,5 au.
Pluton do Pasa Kiupera przybył najprawdopodobniej tuż po przybyciu Japeta na orbitę Saturna, który po drodze uderzył w Urana. Wówczas to Japet wyrzucił Plutona do Pasa Kiupera. Z orbity Neptuna lub Urana, gdzie Pluton pełnił rolę księżyca. Z całą pewnością rolę planety słonecznej, Pluton rozpoczął na orbicie jeszcze bardziej nachylonej niż obecnie. I o jeszcze większej różnicy pomiędzy najbliższym położeniem do Słońca a najdalszym. W wyniku wzajemnego oddziaływania grawitacyjnego mas Słońca i Nibru na wnętrze Układu Słonecznego. Orbity planet będących w środku ulegają systematycznemu spłaszczeniu i zaokrągleniu wobec Słońca. Tak też musi dziać się z Plutonem. Zatem jego średnie au systematycznie spada. I wcale nie jest wykluczone, że w czasach świetności nibrujczyków wynosiło ono 42 au. Czyli średnia odległość od Słońca wynosiła wówczas ok. 6,3 miliarda km, zamiast obecnej 5,9. Wówczas oba wyliczenia dawały tę samą odległość, co starał się wykazać twórca pieczęci.

va243-678x381

Z kolei wynik trzeciego sposobu to spore zaskoczenie. Odmierzamy pokazaną na pieczęci odległość Plutona od Słońca, jest to 7 mm. Po czym odmierzamy odległość Plutona do pokazanego pomiędzy rozmawiającymi Nibru, jest to dokładnie 35 mm. Czyli pięć odległości Pluton od Słońca! Następnie odmierzamy odległość Nibru do Słońca, która wynosi ok. 31.7 mm. I mamy taką samą liczbę jaką daje wynik wyliczony powyżej (3600 lat razy współczynnik 8,8 = 31,723)!
We wszystkich trzech sposobach, wynik mieści się w granicach błędu. Zatem niezła precyzja – zważywszy, że pieczęć wykonano ręcznie.

Jedna myśl na temat “Księga Henocha: sumeryjskie adaptacje astronomiczne oraz tajemnica pieczęci. (2)

  1. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Nibiru krąży między dyskiem rozproszonym a obłokiem Oorta. Gdyby spłaszczyć orbity planet transneptunowych, to Nibiru krążyłaby między Eris i Sedną. Chińczycy interesowali się tym tematem pewnie dlatego, że raz na jakiś czas w Azji środkowej dochodziło do wędrówek ludów z wielkiego stepu i kumulowania się konfliktów zbrojnych spowodowanych brakiem pożywienia. Ostatnia wielka wędrówka ludów zaczęła się w III n.e, gdy doszło do upadku dynastii Han w Chinach, a skończyło się na upadku zachodniej części imperium rzymskiego i wejściu cywilizacji europejskiej w mroki Średniowiecza. Wg naukowców w czasie Wielkiej Wędrówki ludów na Ziemi było 250 milionów ludzi.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz